Top-20 Wszech Czasów

Przez wiele lat Top Wszech Czasów prowadzonych przez Trójkę zaspakajał moją potrzebę pozycjonowania utworów w swojej liście największych hitów muzycznych. Przemiany, jakie dokonały się w 2020 roku w tej redakcji sprawiły niestety, że moją niegdyś ulubioną stację omijam z daleka. Na szczęście jest Nowy Świat, czy Radio 357, które w piękny sposób wypełniają tę lukę. Top Wszech Czasów postanowiłem zrobić samodzielnie, kierując się własnym gustem i przywiązaniem do powszechnie znanych i lubianych klasyków muzyki rockowej. Ta subiektywna lista obrazuje w jakimś stopniu moją wrażliwość muzyczną, której główny nurt idzie w stronę ballad rockowych.

Opis listy

1. WishBone Ash – Persephone

Ten Top zaczyna zespół WishBone Ash. Nie jest dziełem przypadku, że w pierwszej trójce mojego zestawienia są dwa utwory tej grupy. W moim już dość bogatym życiu muzycznym działo się wiele. Przywiązanie do Persephone i Everybody Needs a Friend rosło wraz z poznawaniem tajników gry na gitarze. Choć zespół nie był znany w latach siedemdziesiątych, wiele utworów zwłaszcza z 4 pierwszych płyt, to dzisiaj klasyki muzyki rockowej. To właśnie Andy Powell i Ted Tuner zapoczątkowali nurt rocka progresywnego z dwoma gitarami prowadzącymi. To, jak się uzupełniali, jak prowadzili ze sobą gitarową rozmowę pozostanie ich tylko tajemnicą. Umiarkowany ton, łagodnie, jakby płynący do podziemi mityczny statek, na który czeka córka Zeusa – Persefona. Wszystko odbywa się w całkowitej harmonii. Nie ma agresji, żalu (nawet, gdy gitara zmienia się w bałałajkę). Miłość zwycięża. Natura wraca na swoje miejsce razem z Persefoną.

„Teraz wiem, że twoje lata nigdy nie zostały zmarnowane. Dziś wieczorem zobaczyłem magię w twoich oczach”

Pikanterii tej rockowej uczty dodawał subtelny wokal Martina Tunera. Pewnego razu odwiedziłem to magiczne miejsce starożytnej Gracji. Idąc po pięknych wzniesieniach Olimpu, słyszałem WishBone Ash.  
Mam nadzieję, że będzie jeszcze normalnie (niestety pandemia na razie wygrywa).

Styl muzyczny: „Persephone” to klasyczny przykład stylu Wishbone Ash, łączącego rock progresywny, hard rock i folk. Utwór wyróżnia się złożonymi strukturami gitarowymi, które są charakterystyczne dla zespołu. Długie, melodyjne solówki gitarowe tworzą unikalną atmosferę, która jest znakiem rozpoznawczym ich brzmienia.

Gitary: Wishbone Ash słynie z wykorzystania dwóch gitar prowadzących. W „Persephone” gitarzyści Andy Powell i Ted Turner współpracują, tworząc bogate, harmonijne partie gitarowe. Ta technika była nowatorska w latach 70. i stała się jednym z kluczowych elementów stylu zespołu.

Tekst: Słowa utworu, napisane przez basistę i wokalistę Martina Turnera, są melancholijne i poetyckie, nawiązując do greckiej mitologii. Persefona była córką Zeusa i Demeter, która została porwana przez Hadesa do podziemnego świata, co symbolizuje cykle natury: wiosenne odrodzenie i jesienną śmierć.

Produkcja: Album „There’s the Rub” został nagrany w USA, a producentem był Bill Szymczyk, znany z pracy z The Eagles. Jego produkcja dodała utworowi nowoczesności i klarowności brzmienia, co pomogło zespołowi zdobyć większą popularność.

Odbiór: „Persephone” jest jednym z ulubionych utworów fanów Wishbone Ash i często pojawia się na koncertach zespołu. Jest ceniony przez krytyków za swoją złożoność muzyczną i emocjonalną głębię.

„Persephone” to utwór, który doskonale reprezentuje unikalne brzmienie Wishbone Ash, a współpraca Andy’ego Powella i Teda Turnera wprowadza do niego charakterystyczny klimat, który doceniają fani zespołu na całym świecie.

2. Pink Floyd – Time

Zespół Pink Floyd to klasyka rocka. Na tym miejscu mógłby być prawie każdy utwór tej grupy a z pewnością większość ścieżek albumu z 1973 roku The dark Side of the Moon. Dlaczego więc Time… Kiedyś kolega z osiedla zaprosił mnie na pokaz nowego sprzętu (lata siedemdziesiąte), który rozbrzmiewał już jakiś czas na ulicy i było to zdarzenie dla mnie wyjątkowe. Moim oczom ukazała się wisząca na ścianie Dama Pik (jeden z pierwszych w PRL magnetofonów), z głośników której poleciał Time Pink Floyd. Marzyłem, by mieć taki sprzęt i by móc tak kiedyś zagrać, jak David Gilmoure. Marzenia się spełniają. Muzycznie, to prawdziwe arcydzieło, które zgodnie z aranżacją Alana Parsonsa zawiera sugestywne dźwięki bijących zegarów, przypominające o przemijaniu, starości i zmęczeniu.

„I pewnego dnia łapiesz się na tym, że dziesięć lat minęło. Nikt Ci nie powiedział, kiedy biec; przegapiłeś sygnał startowy…Słońce jest cały czas takie samo, to Ty się starzejesz. Masz cięższy oddech i jesteś o dzień bliższy śmierci. Każdy rok robi się krótszy, a Ty i tak nie znajdujesz czasu…
Dom, znów w domu. Chciałbym tu być kiedy tylko mogę. I gdy wracam do domu, zziębnięty i zmęczony. Dobrze jest ogrzać gnaty obok kominka. Hen daleko w szczerym polu słychać bicie żelaznego dzwonu wzywającego wiernych by padli na kolana. By mogli usłyszeć miękko wypowiedziane zaklęcia”

Wczorajszy żal, dzisiaj powinien być tylko wspomnieniem.

 

„Time” to jeden z najbardziej znanych utworów zespołu Pink Floyd, pochodzący z ich ikonicznego albumu „The Dark Side of the Moon”, wydanego w 1973 roku. Jest to utwór, który głęboko rezonuje z wieloma słuchaczami, zarówno ze względu na swoje przesłanie, jak i wyjątkową kompozycję muzyczną. Oto kilka ciekawych faktów na temat „Time”:

Tematyka: „Time” jest refleksją nad upływem czasu i nieuchronnością starzenia się. Tekst, napisany przez Rogera Watersa, porusza temat marnowania czasu i nagłego uświadomienia sobie, jak wiele lat minęło. To przesłanie jest uniwersalne i często staje się bardziej zrozumiałe i osobiste z wiekiem.

Muzyka: Utwór rozpoczyna się od dźwięków tykających zegarów i alarmów, co symbolizuje upływ czasu. Zegary zostały nagrane przez Alana Parsonsa, inżyniera dźwięku albumu. Utwór charakteryzuje się złożoną strukturą rytmiczną i solówką gitarową Davida Gilmoura, która jest uważana za jedną z najlepszych w historii rocka.

Wokal: David Gilmour i Richard Wright dzielą się obowiązkami wokalnymi w tym utworze. Gilmour śpiewa główne partie wokalne, a Wright dołącza w refrenach, co dodaje utworowi głębi i emocjonalnej intensywności.

Album „The Dark Side of the Moon”: Album, z którego pochodzi „Time”, jest jednym z najlepiej sprzedających się albumów wszech czasów i jest uważany za kamień milowy w historii muzyki. Jego tematyka, obejmująca kwestie takie jak czas, pieniądze, śmierć i choroba psychiczna, sprawiła, że jest on uniwersalny i ponadczasowy.

Odbiór: „Time” jest uważany za jeden z najważniejszych utworów w dyskografii Pink Floyd i jest często wykonywany na koncertach. Jego przesłanie o wartości czasu i konieczności wykorzystania każdej chwili jest czymś, z czym wiele osób może się utożsamiać.

Muzyka Pink Floyd, z jej głębokimi tekstami i emocjonalnym przekazem, często dostarczała wsparcia i inspiracji w trudnych momentach. „Time” jest utworem, który przypomina nam o przemijaniu czasu i potrzebie doceniania każdej chwili, co jest przesłaniem, które nigdy nie traci na aktualności.

Chórki na albumie „The Dark Side of the Moon” dodają niesamowitej głębi i emocji do muzyki Pink Floyd. Oto kilka ciekawych faktów na temat chórków na tym albumie:

**Wokalistki**: Na „The Dark Side of the Moon” można usłyszeć wyjątkowe głosy kilku wokalistek. Clare Torry, która wykonała legendarne wokale w utworze „The Great Gig in the Sky”, jest najbardziej znana z tego albumu. Jej improwizowany wokal jest jednym z najbardziej pamiętnych momentów w historii rocka.

**Chórki w „Time”**: W utworze „Time” można usłyszeć chórki, które dodają mu atmosferycznej głębi. Chórki te wykonują Doris Troy, Lesley Duncan, Liza Strike i Barry St. John. Ich harmonie wokalne są kluczowym elementem charakterystycznego brzmienia tego utworu.

**Rola chórków**: Chórki na albumie pełnią różnorodne funkcje, od wzmocnienia emocjonalnego przekazu po dodanie tekstury do utworów. Wokalne harmonie i tła dodają utworom wielowymiarowości i wzbogacają brzmienie zespołu.

**Produkcja**: Produkcją albumu zajmował się zespół razem z Alanem Parsonsem, inżynierem dźwięku. Ich wspólna praca nad warstwami dźwiękowymi, w tym chórkami, była kluczowa dla uzyskania bogatego i przestrzennego brzmienia.

**Wkład wokalistek**: Wokalistki, które wzięły udział w nagrywaniu chórków, były utalentowanymi artystkami z doświadczeniem w różnych stylach muzycznych. Ich umiejętności i wyczucie muzyczne znacząco przyczyniły się do ostatecznego brzmienia albumu.

Chórki na „The Dark Side of the Moon” są nie tylko pięknym dodatkiem, ale także integralnym elementem kompozycji, który wprowadza dodatkową warstwę emocji i złożoności do muzyki Pink Floyd. Dzięki nim utwory z tego albumu zyskują na głębi i pozostają niezapomniane dla słuchaczy na całym świecie.

3. WishBone Ash – Everybody Needs a Friend – Każdy potrzebuje przyjaciela

„Zaufaj mi, spróbuję to zrobić. Wszystko, co mogę, żeby ci pomóc. Złamane skrzydła mogą się ponownie zagoić i zrosnąć. Nie bój się głośno płakać. Każdy musi mieć przyjaciela. Mogę dać tylko miłość. I daję ci jedyną miłość, jaką mam…”

Przyjaźń, to słowo, które zawsze miało dla mnie ogromne znaczenie. Czasami zacierały się granice przyjaźni i miłości, ale potrzeba wspierania się drugą osobą zawsze była ogromna.

„Bo każdy potrzebuje przyjaciela… tylko mi zaufaj…”

Ten utwór wspaniale o tym przypomina i to nie tylko słowem, ale przede wszystkim muzą. Gitarowe podróże nie pozwolą nam o tym zapomnieć. Ten wysublimowany riff, wspierany kołyszącym podkładem, nastrojowym głosem prowadzi nas w otchłanie wielkiej tajemnicy, jaką bez wątpienia jest przyjaźń.

„Everybody Needs a Friend” to utwór brytyjskiej grupy rockowej Wishbone Ash, który pochodzi z ich czwartego albumu studyjnego „Wishbone Four”, wydanego w 1973 roku. Jest to jeden z bardziej emocjonalnych i lirycznych utworów zespołu, wyróżniający się melancholijną melodią i introspektywnym tekstem. Oto kilka ciekawych faktów na temat tego utworu:

**Styl muzyczny**: „Everybody Needs a Friend” jest bardziej stonowany i refleksyjny w porównaniu do innych utworów Wishbone Ash. Utwór łączy elementy rocka progresywnego i folkowego, z delikatnymi partiami gitarowymi i wyraźnym wokalem.

**Gitary**: Jak zwykle w przypadku Wishbone Ash, utwór charakteryzuje się pięknymi harmonizacjami gitarowymi. Gitarzyści Andy Powell i Ted Turner tworzą razem bogate, wielowarstwowe partie gitarowe, które nadają utworowi głęboki, emocjonalny charakter.

**Tekst**: Tekst utworu, napisany przez basistę i wokalistę Martina Turnera, jest introspektywny i porusza tematykę samotności oraz potrzeby bliskości i wsparcia. Słowa utworu są pełne tęsknoty i emocjonalnej głębi, co sprawia, że wielu słuchaczy może się z nimi utożsamiać.

**Produkcja**: Album „Wishbone Four” był produkowany przez zespół we współpracy z Derek Lawrence. Produkcja utworu jest bardziej surowa i organiczna w porównaniu do późniejszych, bardziej dopracowanych produkcji zespołu, co dodaje mu autentyczności i szczerości.

**Odbiór**: „Everybody Needs a Friend” jest ceniony przez fanów za swoją emocjonalną szczerość i melodyjność. Utwór nie stał się może wielkim hitem, ale ma swoje miejsce w sercach wielu miłośników zespołu i często jest wymieniany jako jeden z bardziej poruszających momentów w dyskografii Wishbone Ash.

„Everybody Needs a Friend” to piękny, introspektywny utwór, który pokazuje bardziej liryczną i refleksyjną stronę Wishbone Ash. Jego delikatna melodia i emocjonalny tekst sprawiają, że jest to kawałek, który wyróżnia się w ich twórczości i pozostaje w pamięci słuchaczy.

4. Deep Purple – When a Blind Man Cries (Gdy ślepiec płacze)

„Usłysz mój smutek, leżę na podłodze. Nie jestem pewien, czy jestem pijany czy martwy. Jestem ślepcem, jestem ślepcem, a mój świat jest blady. Kiedy ślepiec płacze, Panie, wiesz, że nie ma smutniejszej opowieści.”

Smutna opowieść o cierpiącym człowieku oznaczona przepięknym riffem gitarowym, które pamięta się na wieki. To gitarowe solo towarzyszy mi we wszystkich podróżach, które pozwalają mi poznawać różnych ludzi. Ich życie, perypetie i smutki. Okazuję się, że wrażliwość na krzywdę innych ludzi można przekazać również dzięki muzyce.

5. Led Zeppelin – Stairway to Heaven

I gdy nas kręta droga wiedzie Wyższe od dusz są nasze cienie  Znajoma pani też tam jest  I biało świecąc dowieść chce Że wszystko w złoto zmienia się Lecz gdy się wsłuchasz z całych sił Melodia już nie umknie ci I w jedno złączy nas by być Skałą której nie ruszy nic A ona wciąż kupuje schody do nieba…

Stairway to Heaven to kamień milowy nie tylko w artystycznej biografii Led Zeppelin, brytyjskiego giganta muzyki rockowej, ale jeden z najsłynniejszych utworów w historii całego rockowego gatunku. Prawdziwy pomnik klasycznego rocka. Przerabiany na 1000 sposobów. Grany w operach, filharmoniach, czy na ulicy. Każdy gitarowy wirtuoz zaczyna od tego kawałka. Budowanie klimatu tego utworu poprzez popisy Jimmy’ego Page na wielu strunach, wyrazisty vocal i odjazdową perkusję sprawia, że unosimy się gdzieś w obłokach. Tutaj mamy wszystko, balladowy początek, zmiany tempa, elektryczne kombinacje muzycznych dodatków po szybki hard rock. Jimmy Page bardzo lubił tę piosenkę. Jak twierdził, ta piosenka” wykrystalizowała istotę naszego zespołu. Tam było wszystko to co pokazywało nas z najlepszej strony, jako zespół i osoby. Bardzo uważaliśmy by nie wydać jej na singlu. To był dla nas kamień milowy. Każdy muzyk chce wydać coś nadzwyczajnej jakości, coś co będzie go podtrzymywało przez długi czas i ja myślę,  że my zrobiliśmy to przez Stairway… Ja nie wiem czy jestem zdolny do pójścia jeszcze dalej. Muszę wykonać wiele pracy zanim dostanę się blisko tego poziomu jakości.”

6. Dire Straits – You and your Friend

Szósty utwór z rockowego albumu „On Every Street” z 1991 roku brytyjskiego zespołu rockowego Dire Straits jest mało znaną kompozycją, która w doskonały sposób podkreśla wartość muzyczną utworów Marka Knopflera. Niepowtarzalny klimat zastosowany w utworze pokazuje, jak wspaniałym instrumentem może być gitara. To wyjątkowe brzmienie kompozytor zastosował w wielu uznanych hitach rockowych takich, jak „Brothers in Arms”, „Money for Nothing”, czy „Sultans of Swing”. Zresztą te i inne utwory zespołu wielokrotnie zapełniały czołowe miejsca różnych topów wszech czasów. Mój wybór padł na ten mniej znany kawałek głównie za sprawą, fantastycznie brzmiącej gitary.

cdn.

Wspomnienia 60-latka

Urodziłem się 30 marca 1960 roku Czerwieńsku k/ Zielonej Góry, choć już wtedy mieszkaliśmy przy ulicy Wrocławskiej 12 (dawniej Breslauerstrasse 36). Zawsze […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *